3 grudnia 2022 r. parafia w Węglówce obchodziła uroczyście 70-lecie duszpasterstwa księży sercanów w tym miejscu. Za niedługo odezwał się były burmistrz Mszany Dolnej Tadeusz Filipiak informując, że znał pierwszego proboszcza spod znaku Bożego Serca i przechowuje podarowany mu przez niego obrazek z odręczną dedykacją. Zachęciłem więc go do wspomnienia.

AS


Kiedy przybywa lat, wspomnienia czasów dziecięcych powracają częściej. Wracamy do szkoły, starego rodzinnego domu z babcią i dziadkiem, zapachu jodły w wigilijny poranek, nieustannych psot i figli z rodzeństwem, wspominamy pierwszych nauczycieli i katechetów.

Dlaczego o tym piszę? Otóż niedawno natrafiłem na krótką relację z wizyty metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego w małej wiosce z którą związane było moje wczesne dzieciństwo. Węglówka, bo o niej myślę, sąsiaduje z Kasinką Małą, moją rodzinną wioską, a z przysiółku Zagródce do małego kościółka na Węglówce było nam najbliżej, bo niecałe 3 km. (do kościoła w Kasince Małej 7 km.) To tam zabierała mnie na niedzielne Msze św. moja Mama. Szło nas z Zagródca bardzo wielu, niektórzy korzystali z furmanek. Żeby zdążyć na Roraty trzeba było, często w śniegu po pas, wyjść z domu już o 5 rano!

W relacji Biura Prasowego krakowskiej kurii przeczytałem, że Węglówka świętuje w tym roku piękny Jubileusz 70-lecia duszpasterzowania w parafii księży sercanów. Przypomniałem sobie, wspomniane także w tekście na stronie diecezji, nazwisko ks. Adama Gąsiorka, pierwszego proboszcza sercanina w tej parafii. W moim rodzinnym domu i na całym Zagródcu, kapłan ten cieszył się wielkim szacunkiem i poważaniem. Węglówka była bowiem „pierwszą miłością” - pierwszym probostwem 35-letniego wówczas kapłana ze Zgromadzenia Księży Sercanów z niedalekich Stadnik. Duszpasterzował w Węglówce krótko, bo zaledwie 5 lat, ale ten czas wystarczył, żeby wioskę i ludzi naprawdę pokochać.

W rodzinnym archiwum odnalazłem stare, czarno-białe zdjęcie sprzed 65 lat, nieco już pożółkłe i zniszczone, a na nim ks. Adam Gąsiorek oparty o zmurszały, drewniany krzyż z szarfą na której przeczytamy błagalną prośbę; „ Błogosław Chryste naszej Węglówce”. Ale jeszcze bardziej łapie za serce odręczny wpis odchodzącego z parafii proboszcza, jaki umieścił na odwrocie fotografii: „ Ach, żegnaj mi na zawsze. Najdroższa wiosko ma!” Pod dedykacją kapłan dopisał, że było to w sobotę, 24 sierpnia 1957 roku.

Nie miałem okazji spotkać ks. Adama Gąsiorka w czasie, kiedy był proboszczem na Węglówce, bo.... nie było mnie jeszcze na świecie, ale nasze drogi się spotkały w połowie lat 80-tych. Byłem w potrzebie, a ks. Adam pomocy nie odmówił....zawsze będę Mu za to wdzięczny.

Pierwszy proboszcz Węglówki zmarł 10 stycznia 1988 roku w Krakowie. Spoczął na cmentarzu w Stadnikach.

Tadeusz Filipiak

Zdjęcia: Z archiwum autora