Jednym słowem WOW. Tak najprościej można określić, to co miało miejsce w czasie Dehoniady. Ogromne, niesamowite, wspaniałe, cudowne, genialne święto radości już za nami. Mecz, Wodzireje z Krakowa, dmuchańce, zabawy, grill, „fireshow”, tańce, śpiewy, to tylko niektóre atrakcje czwartkowego popołudnia. Dehoniada to wspaniały czas nie tylko dla uczestników SDM-u. Pod pliszczyńską wiatą pojawili się mieszkańcy tej miejscowości oraz sympatycy z Lublina.

Cała wielkość człowieka polega na tym ,że potrafi odpowiednio wykorzystać czas. Ważne, by znaleźć równowagę między zabawą, pracą, odpoczynkiem, zamyśleniem, słuchaniem, czy mówieniem.

Uczestnicy XXIV SDM-u taką wspaniałą umiejętność posiadają.

Warto też wspomnieć o tym, że mamy DOBREGO BOGA. Ochronił nas przed wichrem, gradem, nawałnicą i innymi nieszczęściami.

Po świetnej zabawie, mądra BAJKA i dobra noc.

Więcej zdjęć na stronie www.sercanskie.pl