Aktu kanonizacji św. Małgorzaty Marii Alacoque, której liturgiczne wspomnienie przypada 14 października, dokonał papież Benedykt XV. Porównał jej posłannictwo do „świtu zapowiadającego tak upragnione południe, w którym panowanie Jezusa Chrystusa zostanie przez wszystkich rozpoznane”. Także Czcigodny Sługa Boży o. Leon Jan Dehon, założyciel Zgromadzenia Księży Sercanów, przesłanie z Paray-le-Monial – uznał za ważne – postanowił odnieść je wyraźnie do swojego życia duchowego oraz założonego instytutu. 

O istotnych elementach nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusowego możemy dowiedzieć się z biografii św. Małgorzaty Marii Alacoque – głównie autobiografii napisanej na polecenie spowiednika. Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że początkowe wizje Chrystusa miały jej samej służyć za drogowskazy ku pogłębianiu życia duchowego, a kolejne – tzw. cztery wielkie objawienia – odnosiły się do całego Kościoła.

Pierwsze objawienie Jezusa było przekazem ukazującym św. Małgorzacie Marii Alacoque, jak bardzo jest kochana przez Boga – ona sama i ludzie, których Jezus za jej przyczyną chce obdarzyć wielkimi łaskami: „Moje Boskie Serce – powiedział do mnie – jest tak rozpalone miłością do ludzi, a w szczególności do ciebie, że już nie może dłużej tłumić w sobie płomieni tej palącej miłości. Ono chce ją rozlać za twoim pośrednictwem i objawić ją ludziom, by ich ubogacić kosztownymi darami, które ci dopiero ukażę”. Po tych słowach Zbawiciel wziął jej serce i zanurzył w Swoim. Od tej pory przyszła święta w widocznej ranie boku przeżywała ból do ostatnich swoich dni.

W drugim ze swych objawień św. Małgorzata ujrzała Serce Jezusa na tronie, otoczone koroną cierniową i z krzyżem na szczycie. Chrystus przekazał słowa o konieczności praktykowania nabożeństwa, mającego być jedynym ratunkiem końca czasów. Z kolei podczas trzeciego objawienia – w lipcu 1674 roku – Małgorzata Maria widziała Chrystusa z jaśniejącymi ranami Jego rąk i nóg. Po otwarciu najjaśniejszej rany, znajdującej się na boku, zobaczyła Serce ogarniające wszystkich miłością i będące źródłem światła. W objawieniu tym Jezus skarżył się na oziębłość i wzgardę od ludzi, za które pragnie wynagrodzenia i zadośćuczynienia w praktykach, takich jak częste przystępowanie do Komunii Świętej (zwłaszcza pierwszopiątkowej) oraz praktykowanie godziny świętej w nocy z czwartku na piątek.

Podczas czwartego objawienia, zwanego „wielkim” i mającego miejsce w oktawie Bożego Ciała 1675 roku, Chrystus wskazując Swoje Serce, rzekł: „Oto Serce, które tak bardzo ukochało ludzi, że w niczym nie oszczędzając siebie, całkowicie się wyniszczyło i ofiarowało, aby im okazać miłość”. Podczas tego spotkania Jezus mówił o oziębłościach i niewdzięcznościach ludzi, a także wzywał do ustanowienia święta ku czci Serca Swego.

Dla Założyciela Sercanów, o. Leona Jana Dehona, przesłanie Paray-le-Monial – jak wspomniano na początku – miało swoje szczególne miejsce podczas zakładania Zgromadzenia Księży Serca Jezusowego. To właśnie Serce Jezusa połączyło go z Paray-le-Monial. O. Dehon nosił w sobie przekonanie, że jego szczególną misją ma być powołanie do życia instytutu poświęconego kultowi i apostolstwu Serca Jezusowego. Już w projekcie pierwszych „Konstytucji” z 1881 roku pojawiają się odniesienia o. Leona do przesłania św. Małgorzaty Marii Alacoque – w dokumencie tym ujawnia się wyraźnie idea wynagrodzenia i zadośćuczynienia Bogu za grzechy. Warto też pamiętać, że życie o. Dehona przypadło właśnie w czasie żywego rozwijania się kultu Serca Jezusowego w ówczesnej Francji.

Po dokładnym studium duchowości Serca Jezusa powstało dzieło o. Dehona – dwa tomy „Études sur le Sacré Cœur de Jésus” („Studium o Sercu Jezusowym”). Pierwszy tom to rozważania na temat kwestii Serca Jezusa – od tradycji starotestamentalnej, przez symbolikę wczesnochrześcijańską po koniec średniowiecza. Z kolei drugi tom skupia się na zasadniczym przesłaniu duchowym św. Małgorzaty.

Zapewne ważnym czynnikiem, który zaważył, że o. Dehon wszedł w nurt wynagrodzenia Małgorzaty Marii Alacoque, było doświadczenie z dzieciństwa. Założyciel Sercanów z wczesnych swoich lat dziecinnych zapamiętał rozmowę matki i ciotek o objawieniach Matki Bożej w La Salette z 1846 roku i przesłaniu płynącym z tego miejsca. Można posunąć się też do stwierdzenia, że na decyzję o założeniu dzieła miało wpływ również doświadczenie niesprawiedliwości społecznej z Saint-Quentin.

O. Dehon w calach założonego przez siebie Zgromadzenia ujął całościowo wszystkie elementy nabożeństwa do Serca Jezusowego św. Małgorzaty Marii, a jednocześnie wskazał wiele nowych praktyk mających swe szczególne miejsce w tradycji Zgromadzenia – m.in. ofiarowanie się Sercu Jezusa, które zostaje rozszerzone o czynności wykonywane przez każdego z zakonników w ciągu dnia; Msza św. ku czci Najświętszego Serca Jezusowego; adoracja i Komunia Święta wynagradzająca czy praktyki: nawiedzenia, krótkich adoracji w ciągu dnia, aktów strzelistych oraz koronki do Serca Jezusowego.

Dzieło Czcigodnego Sługi Bożego o. Dehona rozwija się. Wielu wiernych w prowadzonych przez Sercanów kościołach, włącza się w praktykę czuwania w noc z czwartku na piątek w ramach Godziny Świętej, towarzyszenia Jezusowie w Ogrojcowym opuszczeniu, czy pierwszych piątków – przekazanych przez św. Małgorzatę Marię. 

Pozostaje mieć nadzieję, że kult Serca Jezusa będzie rozwijał się i zrodzi pragnienie budowania, jak mawiał Czcigodny Sługa Boży o. Leon Jan Dehon, „Królestwa Serca Jezusowego w duszach i społeczeństwie”. 

Biuro Prasowe/DM