Każdy z nas wie czym jest Sercańskie Czuwanie Młodzieży, ale kto wie czym jest Noc Nadziei? Wiedzą to na pewno wszyscy, którzy w nocy z 21 na 22 października przyjechali do krakowskiej parafii Matki Bożej Fatimskiej, by poszukać przepisu na szczęście w relacji z Jezusem. Poprzez konferencje, adorację Najświętszego Sakramentu, spowiedź i Eucharystię zobaczyli grzech z zupełnie innej perspektywy.

Poszukując nieszczęścia

Noc Nadziei pod hasłem Poszukując nieszczęścia… rozpoczęła się o godzinie 19:00. Zgromadzonych w kościele przywitał ks. proboszcz Damian Płatek SCJ, po czym odbyła się prezentacja krótkich filmików, w których swoje grupy, przedstawili uczestnicy z sercańskich parafii w całej Polsce. Nie brakowało salw śmiechu i każdy film został nagrodzony gromkimi brawami. Po części wstępnej, urozmaiconej tańcami i śpiewem pierwszą tej nocy konferencję wygłosił Ks. Bartosz Wronikowski. Opowiadał o grzechu zupełnie inaczej, niż większość z wierzących o nim myśli. Przez porównanie z rzucaniem rzutkami do tarczy pokazał, że poszczególne niepowodzenia przybliżają nas do celu – trafienia w 100 punktów. Podobnie jest z grzechem. Jeśli człowiek się nie podda i z niepowodzeń wyciągnie cenne lekcje, to zdobyte doświadczenie może przybliżyć go do celu – czyli szczęścia i spełnienia!

Bóg kocha Cię takiego jakim jesteś!

Drugą konferencję przygotowała Basia Turek. Kobieta która od dziecka zmaga się z niepełnosprawnością i jeździ na wózku inwalidzkim opowiedziała uczestnikom o swoim, osobistym doświadczeniu Bożej miłości. Na konkretnych przykładach z przeszłości udowodniła nam, że dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

Z konferencji Pani Basi zapamiętam opowieść o tym jak wróciła na rekolekcje, z których wcześniej uciekła. W drzwiach kościoła ksiądz przywitał ją słowami – Bóg Cię kocha. Powiedziała nam, że to zdanie może brzmieć jak zwykły slogan, ale z drugiej strony, oddaje ono wielkość Boga. Dzięki tej części jej konferencji zaczęłam się zastanawiać nad tym czym w dzisiejszym, często fałszywym świecie jest miłość i jak ona się ma do Bożej Miłości. Tak konferencję podsumowała Paulina - jedna z uczestniczek.

Na koniec konferencji, uczestnicy z panią Basią wspólnie skandowali zdanie: Alleluja! Bóg Cię widzi! On grzesznika nie wyszydzi! W ten sposób do wielu dotarło, że spowiedź nie będzie momentem oceny, sądu – lecz że Bóg wszystkich ludzi doskonale zna i czeka na naszą szczerą rozmowę.

Jezus umywa nam nogi

Po przerwie, w czasie której odbył się poczęstunek w postaci ciepłej zupy pomidorowej, bigosu i słodkości przygotowanych przez parafian, odbyło się nabożeństwo pokutne. O dobre przygotowanie nas do tego sakramentu zadbał ks. Wojtek Olszewski SCJ wraz z członkami Ruchu Sercańskiej Młodzieży z parafii Matki Bożej Fatimskiej. Rozważanie było oparte o fragment Ewangelii według św. Jana opisujący moment umycia nóg apostołom przez Jezusa. Ks. Wojtek interpretując to wydarzenie pokazał wiele analogii między sytuacją z wieczernika, a dzisiejszą spowiedzią świętą. W trakcie konferencji swoim doświadczeniem sakramentu pokuty i pojednania podzieliła się również młodzież, która występowała z ks. Wojtkiem.

Bardzo mi się to podobało. Ksiądz Wojtek pokazał to czego się obawiamy idąc do spowiedzi, ale w taki sposób, by łatwiej nam było te lęki pokonać! Zachowanie św. Piotra po ostatniej wieczerzy jest bliskie naszemu – nie chcemy pozwolić Jezusowi umyć nam nóg. Super, że młodzież się wypowiedziała. Dlaczego to jest ważne? Bo wiem, że słowo księdza nie trafi do każdego. A może świadectwo rówieśnika już tak… na gorąco konferencję skomentował Kuba.

Po przygotowaniu do sakramentu pokuty i pojednania przyszedł czas na spowiedź i adorację Najświętszego Sakramentu. Muzyczną oprawę zapewniła parafialna schola Chesed, a modlitwę i uwielbienie poprowadziła Basia Turek z przyjaciółmi. Do konfesjonałów ustawionych w różnych częściach kościoła i domu parafialnego ustawiły się długie kolejki. Bardzo wymowny był sposób w jaki postanowił spowiadać ks. Wojtek Olszewski. Penitent siedział na krześle, a on jako spowiednik klęczał. Chciał w ten sposób wyrazić, to co wydarzyło się w wieczerniku, a uczestnicy patrząc na to z boku mogli wyobrazić sobie Jezusa, który umywa nogi spowiadającym się ludziom.

Pójdźmy tworzyć nowy świat!

Najważniejszy moment Nocy Nadziei, czyli Msza święta, którą sprawował prowincjał Zgromadzenia Księży Sercanów ks. Sławomir Knopik SCJ, rozpoczął się równo o północy. W homilii każdy z uczestników usłyszał pytanie, które było nawiązaniem do Ewangelii - Czy miłujesz Jezusa bardziej niż inni? W chwili refleksji nad nim, uczestnivy znów mogli się poczuć jak św. Piotr. Po dobrej spowiedzi to pytanie dotknęło ich jeszcze mocniej. Może kończąc Noc Nadziei usłyszeli odpowiedź? Poszukując szczęścia należy szukać nie tego co łatwe i na pozór oczywiste, lecz trzeba zastanowić się nad tym ile znaczy dla nas osobista relacja z Jezusem i bliźnimi. Od nas – poszukiwaczy szczęścia – zależy jaką drogę wybierzemy.

Na zakończenie Mszy świętej wszyscy głośno odśpiewali hymn RSM-u zatytułowany: Ku Nowej cywilizacji. Nastał czas pożegnań. Wszyscy wrócili do swoich parafii i domów z misją, którą powtarzali w refrenie – by tworzyć nowy, lepszy świat. Bo tej nocy przybliżyli się do szczęścia. 
Ufamy, że tak szybko jak minęła Noc Nadziei, minie czas do kolejnego spotkania, czyli Nocy Światła, która odbędzie się w Stadnikach 27 kwietnia w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Konferencje oraz nocna homilia dostępne są w archiwum Radia Profeto, które transmitowało całe wydarzenie. Dziękujemy za współpracę!