Po co idziemy do Duchowej Stolicy Polski? Częstochowy? Idziemy do naszej Matki. Niesiemy nasze serca i wszystko co one obejmują. Radości i problemy. Wszystko. I nic nie może przeszkodzić, by dojść do Matki. Nawet pandemia. 

Od tego momentu kiedy usłyszeliśmy "Oto Matka twoja", uciekamy się do Niej. I ona zawsze nas chroni pod Swoim płaszczem. Zwraca się do Swojego Syna, tak jak przy przemianie wody w wino, "potrzebują pomocy". To, co zmieniło się w powiedzenie: "Jezu, Ty się tym zajmij". Jednak nas samych również nie pozostawia bezczynnych. Pokazuje, że Bóg pomoże, ale i my musimy Mu pomóc. "Uczyńcie wszystko cokolwiek wam powie". Uczyńcie, bez cienia wątpliwości. Uczyńcie ochoczo i pełni radości. Wtedy, gdy to uczynicie, zobaczycie wielki cud Jego Miłości.

I tak idziemy do Matki niosąc nasze serca przepełnione nadzieją i ufnością w Jej matczyną miłość, którą nas ogarnia.


EKAI dokonuje pewnej analizy tego święta.

"26 sierpnia przypada uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Wizerunek Czarnej Madonny z Jasnej Góry na trwale związał się z dziejami naszego narodu. Jednak kult Matki Bożej Częstochowskiej jest znacznie szerszy i obejmuje wiele krajów europejskich, a dzięki polskim emigrantom stał się żywy w Ameryce. Przekracza on także ramy Kościoła katolickiego i jest obecny w prawosławiu. W tradycji Kościoła prawosławnego święto Częstochowskiej Ikony Matki Bożej obchodzone jest 19 marca." Więcej tej ciekawej analizy na:  eKAI . Także można się zapoznać z historią tego święta.